Witamy na Filipinach – miejscu, gdzie wszystko zwalnia, a słońce świeci jakby tylko dla Ciebie. Po krótkim odpoczynku na lądzie ruszasz na Siquijor – wyspę, o której mówi się szeptem. Kiedyś kojarzona z czarami i uzdrowicielami, dziś zachwyca naturą, ciszą i spokojem. Wodospady w środku dżungli, kąpieliska przy klifach i plaże, na których jesteś zupełnie sam. Siadasz na skuter, mijasz małe domki i pola, czując, że jesteś w miejscu, gdzie wszystko jest proste i prawdziwe.

Dalej czeka Panglao – wyspa stworzona do odpoczynku. Dni zaczynają się tu powoli, od porannej kawy z widokiem na wodę i leniwego spaceru po plaży. Wystarczy kilka kroków, by zanurzyć się w turkusie morza i zapomnieć, która jest godzina. A kiedy nabierzesz ochoty na więcej, ruszysz na wycieczkę po sąsiednim Bohol. Czekają Czekoladowe Wzgórza, mahoniowy las i spotkanie z wyrakiem – wyjątkowym stworzeniem.

Na koniec już nic nie musisz. Możesz wrócić na swoją ulubioną plażę. Możesz po prostu patrzeć na fale i czuć, że jesteś we właściwym miejscu. Filipiny nie próbują robić wrażenia – po prostu są. I właśnie dlatego tak mocno trafiają do środka.