#thaifoodlovers

Smaki Tajlandii, które pokochasz od pierwszego kęsa
Tajlandia to nie tylko rajskie plaże, tętniące życiem miasta i egzotyczna kultura. To także – a może przede wszystkim – kulinarna przygoda, której się nie zapomina. Kuchnia tajska jest jak sama Tajlandia: intensywna, aromatyczna i zaskakująca. My zakochaliśmy się w niej od pierwszego kęsa – i choć próbujemy wielu dań, są takie, do których wracamy bez końca.
Co zjeść w Tajlandii? Lista naszych ulubieńców
Tom Yum – zupa, która obudzi każdy zmysł. Pikantna, kwaśna, pachnąca cytrusami – zupa Tom Yum to eksplozja smaków. Jeśli lubisz dania, które jednocześnie rozgrzewają i orzeźwiają – to strzał w dziesiątkę. Tajowie podają ją z krewetkami, kurczakiem albo warzywami – a każda wersja ma swój niepowtarzalny charakter.
Pad Thai – klasyka, której nigdy za wiele. Smażony makaron ryżowy z chrupiącym tofu, jajkiem, świeżą kolendrą i orzeszkami ziemnymi, skropiony sokiem z limonki – brzmi prosto, a smakuje nieziemsko. To danie można jeść codziennie i… wcale się nie nudzi. Na nocnym markecie, w miasteczku czy nad oceanem – Pad Thai zawsze smakuje jak dom w podróży.
Green Curry – aksamitna ostrość w najlepszym wydaniu. Jedno z naszych największych odkryć. Kremowe, a jednocześnie pikantne – przygotowane na mleku kokosowym z dodatkiem świeżej bazylii, bakłażana, bambusa i aromatycznej pasty curry. Idealnie łączy łagodność z tajską nutą ognia. W wersji z tofu albo z kurczakiem – zawsze rozpływa się w ustach.
Mango Sticky Rice – deser, który smakuje jak lato. Słodki, lepki ryż gotowany na mleku kokosowym podawany z dojrzałym mango i odrobiną chrupiącego sezamu lub mung dal – to danie, które łączy kremowość z soczystością i świeżością. Idealne zakończenie dnia – najlepiej z widokiem na zachód słońca nad oceanem.
Roti – chrupiąca przekąska, która uzależnia. To coś więcej niż tylko naleśnik. To chwila przyjemności, często serwowana z bananami i nutellą. Jest to danie na słodko, które smakuje jak mały kawałek raju w samym sercu Tajlandii. Proste, a zarazem niezwykle satysfakcjonujące. Najlepsze, gdy podawane jest na ciepło, prosto z ulicznego straganu – idealne na zakończenie dnia.
Stir fried rice – klasyk tajskiej ulicy w wersji „co kto lubi”. Do wyboru kurczak, krewetki, tofu czy miks wszystkiego na raz. Aromatyczny ryż z woka, pełen warzyw, sosu sojowego i dobrej energii – proste, sycące i aromatyczne danie, które idealnie sprawdza się zarówno na lunch, jak i wieczorny posiłek po całym dniu plażowania


Po tajskiej uczcie czas na owocowe szaleństwo – koktajle i smoothie bowls
Codzienny rytuał? Świeżo wyciskany sok z mango, ananasa, arbuza czy marakui. W Tajlandii znajdziesz też smoothie bowls – miseczki pełne zmiksowanych owoców, udekorowane kokosem, granolą, chia i świeżymi owocami. Do picia obowiązkowo schłodzony kokos prosto z lodówki – orzeźwienie gwarantowane.

Kilka tajskich ciekawostek kulinarnych:
– Tajowie nie znają umiaru w ostrości – jeśli nie lubisz pikantnie, wyraźnie zaznacz: “not spicy” albo nawet “no chili at all” – inaczej możesz przeżyć kulinarny rollercoaster.
– Ananasy w Tajlandii są słodsze, mango bardziej soczyste, a marakuja – jak marzenie. Warto codziennie próbować innych owoców.
– Tajska kuchnia to idealna opcja dla wegetarian – tofu, warzywa, mleko kokosowe i mnóstwo przypraw tworzą bogactwo smaków bez mięsa.
– Ryż na każdą okazję! W Tajlandii ryż to podstawa. Jada się go na obiad, ale także jako dodatek do deserów. Często serwuje się go w postaci „sticky rice” – kleistego, który jest doskonałym towarzyszem dla curry.
Czego unikać?
Nie daj się skusić na “niespodzianki” w stylu skorpionów czy larw – chyba że naprawdę jesteś kulinarnym śmiałkiem. Dla większości smakoszy skorpiony, larwy czy pająki pozostaną tylko atrakcją na zdjęcia. Jeśli nie jesteś kulinarnym śmiałkiem – zostań przy Pad Thai! Na streetfoodzie w Tajlandii możesz nawet spotkać mięso krokodyla lub rekina – to całkiem normalne dla Azjatów, którzy mają inną kulturę kulinarną i sięgają po takie rarytasy. Warto jednak zawsze upewnić się, co dokładnie ląduje na Twoim talerzu!

Tajlandia to raj – także kulinarny.
Smaki, które tam poznasz, zostaną z Tobą na zawsze. My wracamy do nich w myślach (i w domowej kuchni!) i nie mamy dość. A Ty? Masz już swój ulubiony tajski smak?
Bo my… mamy ochotę już pakować walizkę i lecieć po kolejnego Pad Thaia!